Problemem fantastyki naukowej jest czas, który może dezaktualizować wizje lub wręcz czynić je śmiesznymi. Jak tej próbie oparł się Stanisław Lem? Czy współczesny czytelnik odnajdzie w jego książkach coś dla siebie? Zacznijmy od „Niezwyciężonego”.
2.11.2016
środa